W wykonaniu Justina Smitha obwołanego (cytujac za The Guardian) "enfant terrible nowej fali brytyjskich modystów, który szturmem zdobywa wybiegi mody".
Przy okazji notki o Stephenie Jones'ie wspomniałam o imprezie organizowanej przez V&A Museum pod tytułem Hats: An Anthology. Częścią tego wydarzenia była prezentacja prac młodych zdolnych 'pobłogosławionych' przez Jonesa.
Wśród nich znalazł się Justin, którego złoty ząb i generalnie styl bycia jest nie do przeoczenia.
Poniżej ów fragment:
Justin Smith ma na swoim koncie współpracę m.in z Johnem Galliano i Moshino. Ciekawostką jest, że zanim zajął się nakryciami głowy był fryzjerem, zupełnie jak inny awangardowy modysta Tomihiro Kono o którym napiszę w niedalekiej przyszłosci.
Na youtubie znajdziecie wywiady z Justinem, które warto obejrzec, np. TEN poniżej kilka jego prac.
Przepraszam za chwilowy przestój, dotknął i mnie 'czar' dr Housa przez co swój wolny czas poswięcałam ostatnio głownie na stawianie błędnych diagnoz...
Co do poniższego: niestety nie wiem kto jest autorem nakryc głowy za to wiem, że autorem zdjęc jest StevenMeisel a edytorial powstał na potrzeby VogueUS 1994...